Przy ulicy Mickiewicza od niedawna stoi nowy, nowoczesny żłobek. To sztandarowa inwestycja Pani Burmistrz i Jej ekipy. Budżet tej inwestycji pochłonął 15 milionów złotych i kosztował naszą społeczność basen. Dziś, przytłoczony informacjami o tym i innych sukcesach naszej władzy, postawiłem sobie pytanie, czy dałoby się to zrobić lepiej, a przede wszystkim taniej?
Brak żłobków to nie tylko bolączka Drezdenka. Wiele innych samorządów jest niedoinwestowanych, jednak wiele z nich poradziło sobie z tym problemem.
Doskonałym przykładem jest gmina Kostrzyn, która za trochę ponad trzy miliony wybudowała w 2022 roku nowoczesny obiekt dla 70 dzieci, dzięki czemu zbiera same dobre opinie. Równocześnie w Drezdenku, staraniem Pani Burmistrz, powstało 60 miejsc w żłobku (nie zapominam o przedszkolu) za 15 milionów złotych. Tymczasem w mniej znanych gminach jak Jasło i Miękinia pozyskano odpowiednio 80 i 90 miejsc za 8 milionów złotych, tam też dodatkowo były oddziały przedszkolne. Efekty prac projektantów żłobka w Miękini są zachwycające.
W żadnym z tych miejsc inwestycja nie pochłonęła tak wiele środków finansowych, a nas kosztowało to podwójnie. Straciliśmy przecież wszyscy basen – miejsce spotkań, rehabilitacji, rozrywki, a dziś niestety tylko wspomnień!
Budynek żłobka jest ładnie położony, estetyczny, przestronny i na pewno potrzebny, gdyż rozwiązuje problemy z opieką nad maluszkami i przedszkolakami na wiele lat. Budowa takiego obiektu była w pełni uzasadniona.
Trudno jednak nie zauważyć, że było to poważne obciążenie dla budżetu Gminy. Z dostępnych ogólnie informacji wynika, iż całkowity koszt budowy wyniósł 15 milionów złotych. Władze chwalą się, że udało się uzyskać dofinansowanie z dostępnych programów, w tym „Maluch+” – 1,8 mln zł oraz ok. 2,6 mln zł z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Pamiętać jednak należy, iż większość tych dotacji przeznaczona była na utrzymanie działalności żłobka po jego otwarciu. W innych gminach było podobnie, można by więc powiedzieć, iż tylko 70% kosztów budowy poniosła nasza Gmina.
Analizując inwestycje przygotowałem takie o to zestawienie:
Inwestor | Rok budowy | Koszt w milionach | Dotacja w milionach | Ilość miejsc w żłobku | Udział gminy |
Gmina Jasło | 2024 | 8 | 6,2 | 80 | 22,5 % |
Gmina Tuszyn | 2024 | 12,5 | 10 | 64 | 20 % |
Gmina Świerklany | 2023 | 8,3 | 4,4 | 50 | 47 % |
Gmina Kostrzyn | 2022 | 3,2 | 2,7 | 70 | 16 % |
Gmina Miękinia | 2021 | 8 | 6,9 | 90 | 14 % |
Gmina Strzegom | 2020 | 17 | 14 | 50 | 18 % |
Gmina Drezdenko | 2022 | 15 | 4,4 | 60 | 70 % |
(dodatkowo w powyższych inwestycjach powstawały oddziały przedszkolne)
Myślę, że są gminy, które wydały więcej pieniędzy od wskazanych w tabeli. Może są też takie, które dorównały lub wydały więcej niż my, ale pewnie się tym chwalić nie będą. Dodać należy, iż duża część inwestycji w żłobki miejskie korzystała równolegle z programów związanych z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii. Szkoda, że akurat inwestycja w Drezdenku korzysta z drogich, mało ekologicznych źródeł energii, chodzi oczywiście o ogrzewanie, kiedy obecnie na popularności zyskuje fotowoltaika, czy też pompy ciepła. Nic z tych rzeczy.
Gmina Drezdenko nie miała szczęścia przy podejmowaniu decyzji strategicznych dotyczących obiektów szkolnych i rekreacyjnych.
Na myśl przychodzi mi historia „starego ogólniaka”, który położony jest nawet atrakcyjniej niż obecny żłobek. Mało kto pamięta, że Gmina mogła przejąć ten obiekt. Niestety, wtedy rządzący uznali, że nie jest potrzebny. Błąd straszny! Wkrótce „stary ogólniak” został sprzedany za bezcen, by później wynajmować go przez wiele lat
do realizacji zadań oświatowych przez Gminę.
Kontrowersyjna była także sprzedaż basenu i obiektów mu towarzyszących. Ambitny przedsiębiorca wyremontował jedną z niecek, przykrył i udostępniał społeczności. Pewnie, gdyby nie inna działalność – organizacja wesel, to by się to nie udało. Ta deficytowa działalność basenu była wspierana przez Gminę poprzez wykup czasu dla szkół. Pamiętam zadowolenie mieszkańców, nie tylko dzieci
i młodzieży, ale także seniorów, bowiem były tam organizowane dla nich zajęcia. Niestety, jak wszyscy doskonale wiemy, obiekt spłonął, a przedsiębiorca zbankrutował.
Wówczas ówczesny burmistrz zlecił mi odzyskanie basenów dla Gminy, co się udało po bardzo rozsądnej cenie, bo za 266 000,00 zł. Bezzwłocznie po zakupie teren został uprzątnięty i ogrodzony. Był to spory wydatek dla Gminy, na szczęście mieszkańcy entuzjastycznie podeszli do planu odbudowy basenu. Udało się uzyskać stare plany szatni i innych obiektów.
Wszyscy byli zachwyceni przykładem Szprotawy, Żar i Żagania, gdzie podobne wybudowane przez tego samego inwestora baseny funkcjonują do chwili obecnej, mieszkańcy są zadowoleni, a władze tych miast są z nich dumne.
W celu uzyskania dofinansowania do budowy basenu zlecono przygotowania Programu Funkcjonalno – Użytkowego – koncepcji odbudowy. Otrzymaliśmy niezbędny dokument z rewelacyjną koncepcją za kwotę 65 tys. Tak to miało wyglądać:
Działania te przeciągnęły się do wyborów 2018 roku. Niestety, okazało się, że nowa Pani Burmistrz nie była zainteresowana kontynuowaniem inwestycji poprzednika: odbudową basenów. Nawet nie spytała mieszkańców, co o tym sądzą, choć mogła przeprowadzić konsultacje. Ze zdziwieniem przyjąłem wiadomość, że postanowiła te baseny zniszczyć i na ich miejscu wybudować obiekt żłobka wraz
z przedszkolem. Jakby nie było innej dobrej lokalizacji… Złośliwi twierdzą, iż na zasypanie basenów wydano 1000 000,00 zł, ale mi jest trudno w to uwierzyć.
Od dawna widomym było, że przedszkole przy ul. Kopernika jest w stanie tragicznym i nie nadaje się do remontu. Jednak można było stworzyć plan pogodzenia działalności placówki z jednoczesnym wykorzystaniem tej idealnie skomunikowanej działki na potrzeby powstania nowego obiektu. Można było na czas budowy wynająć obiekt po byłym liceum.
Czy stare przedszkole musi się zawalić, żeby powstała tam godna inwestycja?
Tak nawiasem mówiąc przed 2018 rokiem była gotowa koncepcja adaptacji lokalu
u zbiegu ulic Kościuszki i Marszałkowskiej na potrzeby żłobka. Tanio i już w 2019 roku byłby efekt. Oczywiście, nie tak spektakularny jak pod lasem. Wówczas można było przeprowadzić inwestycję na działce starego przedszkola, bez pośpiechu, po uzyskaniu znaczących dotacji. Może wystarczyłoby przy tym pieniędzy na remont basenów? No cóż, kto zabroni bogatemu ?
Zygmunt Horodyski